Sprawdź, czy nosisz w sobie któreś z poniższych przekonań. Źródło danego przekonania zazwyczaj tkwi głębiej niż może się wydawać. Negatywne przekonania są zwykle bardzo mocno zakorzenione w naszej świadomości i/lub podświadomości. Przyjrzymy się bliżej, co może być przyczyną powstania danego przekonania.

Przekonanie nr 1: NIE JESTEM WYSTARCZAJĄCO DOBRA/DOBRY.

Jest to bardzo głęboko zakorzenione negatywne przekonanie, którego źródło powstało w dzieciństwie. Aby rozprawić się z tym bardzo silnym przekonaniem należy wykonać sporo wewnętrznej pracy nad sobą, ponieważ samo uświadomienie sobie go to za mało. W dzieciństwie często nas krytykowano, karano za przewinienia, mówiono, że jesteśmy “nie tacy” jak trzeba. Rodzice nie akceptowali nas takimi jakimi byliśmy, kochali warunkowo, czyli tylko wtedy, gdy spełnialiśmy ich oczekiwania. Byli wymagający i cokolwiek byśmy nie zrobili, było dla nich niewystarczająco dobrze. Mówili “Bądź cicho!” nie pozwalając tym samym na ekspresję samych siebie. Nie okazywali miłości, akceptacji, zrozumienia i empatii. Nie zaspokajali naszych potrzeb. Byli zimni i zdystansowani. Byli fizycznie nieobecni. Byli nadopiekuńczy i zawłaszczający nie dając tym samym przestrzeni do własnej ekspresji i samodzielności. Nie nauczyli nas stawiania granic, ponieważ sami nie wiedzieli, co znaczy stawiać własne granice…

Wszystko, czego nie dali nam nasi opiekunowie, my jako osoby dorosłe musimy dać sobie sami. Nie możemy oczekiwać tego od innych ludzi ani szukać potwierdzenia swojej wartości na zewnątrz. Źródło swojej wartości należy odnaleźć w sobie samym/samej. Dopóki nie uporamy się z tematami z dzieciństwa, dopóty będziemy doświadczać w życiu wydarzeń, które będą potwierdzały to przekonanie. Doświadczymy sytuacji, emocji i uczuć, które będą ściagąć nas do wydarzeń i emocji z dzieciństwa. Będziemy napotykać na swojej drodze ludzi, którzy będą potwierdzać nasze przekonanie.

Stale powtarzające się w naszym życiu wzorce i schematy są dla nas informacją i jeśli tylko uświadomimy sobie je oraz podejmiemy pracę nad sobą, mamy szansę się z nimi uporać. Dzięki nauce samoakceptacji, samowspółczucia oraz miłości własnej pozbędziemy się na dobre tego głęboko zakorzenionego ograniczającego przekonania. Jest to długotrwały proces, jednak nigdy nie jest za późno, aby go zapoczątkować. Każdy moment jest dobry, aby wziąć życie we własne ręce i uczynić je lepszym.💚

————————————————————————————————————

Jeśli chcesz, abym pomogła Ci rozpoznać Twoje schematy, przekonania, programy i blokady, możesz skorzystać z COACHINGU SCHEMATÓW I PRZEKONAŃ.

————————————————————————————————————

Przekonanie nr 2: ŻYCIE JEST CIĘŻKIE

Przekonanie to powstaje zwykle wraz z wiekiem w wyniku doświadczeń życiowych, ponieważ człowiek zaznał w życiu wielu trudności, bólu i cierpienia. Takie przekonanie mogliśmy również odziedziczyć po swoich przodkach. Uważasz, że “życie jest ciężkie” ? Nie ma sprawy! Doświadczysz w życiu wielu sytuacji, które będą potwierdzać Twoje przekonanie i Twoje życie własnie takie będzie – ciężkie. Życie jednak wcale nie musi być tak ciężkie i już dziś możemy pozbyć się tej myśli z naszej głowy uświadamiając sobie, że to jest przekonanie, a następnie zamienić je na bardziej pozytywne i wspierające dla nas. Trudności i wyzwania są nieodłącznym elementem życia, ponieważ tylko dzięki nim się rozwijamy. Jednak nie stoją one na przeszkodzie, aby wieść życie szczęśliwe i zgodne z pragnieniami naszej duszy.

Jednocześnie należy rozprawić się z tym przekonaniem w swoim realnym życiu i poszukać źródła jego powstania. Jeśli czujemy ciężar życia, możemy przy tym mieć problemy z bólem kręgosłupa, nóg lub czuć ciężar na swoich barkach. Kto nie dźwiga życiowego ciężaru? DZIECKO

Jeśli czujemy ciężar życia to powinniśmy rozprawić się ze swoimi programami z dzieciństwa. Być może bierzemy na siebie zbyt dużą odpowiedzialność nieadekwatną do naszych możliwości (syndrom DDD i DDA). Być może od dzieciństwa przejmujemy na swoje barki zbyt dużo obowiązków i ten syndrom towarzyszy nam również w życiu dorosłym. Lub też od dzieciństwa nie nauczyliśmy się samodzielności i zaradności, w związku z czym niewielki nadmiar obowiązków powoduje, że sobie nie radzimy i nie dźwigamy ciężaru tych obowiązków. Ten syndrom może dotyczyć również osób wysoko wrażliwych, które nie przepracowały swoich traum z dzieciństwa i doświadczają przytłoczenia nadmiarem wszelkiego rodzaju reagując w sposób nadmiernie wrażliwy. Osoby takie powinny nauczyć się obchodzić ze swoją wysoko wrazliwą naturą oraz brać na siebie taką ilość obowiązków, która będzie adekwatna do ich sił i możliwości, z uwagi na łatwiejsze przestymulowanie bodźcami zewnętrznymi w porównaniu do osób niskowrażliwych. Praca z Wewnętrznym Dzieckiem jest tutaj potrzebna.

Z przekonaniem tym można rozprawić się również dzięki wprowadzeniu zmian w swoim życiu:

1. Jeśli masz pracę, której nie lubisz i jest ona dla Ciebie ciężarem – poszukaj i zmień na inną (często nie zmieniamy pracy, ponieważ mamy jeszcze wiele innych ograniczających przekonań)

2. Jeśli przejęłaś/przejęłeś na swoje barki cudze odpowiedzialności – zdejmij je! (jesteś odpowiedzialna/odpowiedzialny jedynie za siebie, swoje dzieci, ewent. osoby, którymi się opiekujesz, a wszelkie inne odpowiedzialności pozostaw osobom, do których one należą)

3. Jeśli żyjesz wsród ludzi, którzy “ciągną cię w dół” i masz wrażenie, że są dla ciebie swego rodzaju ciężarem- zacznij poznawać nowych ludzi, zmień środowisko, otoczenie, odejdź z niesłużącej Ci relacji partnerskiej, zrezygnuj z relacji, w których nie ma równowagii w braniu i dawaniu, ogranicz kontakt z ludźmi, którzy poza problemami i niskimi wibracjami, nie wnoszą nic pozytywnego do twojego życia. Rezygnacja z niesłużących nam relacji daje poczucie ulgi. Ponadto szukaj rozwiązań, aby wprowadzić jakieś zmiany w swoim codziennym życiu, które spowodują, że życie będzie dla Ciebie lżejsze i przyjemniejsze. Ułatwiaj sobie życie, a nie utrudniaj.

Przekonanie nr 3: NIE STAĆ MNIE

Słowa te powtarzane są bardzo często świadomie lub nieświadomie. Mówimy do innych ludzi lub do naszych dzieci “nie stać nas na to”, “nigdy nie będę tego mieć”, “jestem biedna/biedny”, “jestem biedną emerytką” itd. W ten sposób limitujemy samych siebie, ponieważ wykształacamy w sobie tzw. mentalność “biedaka” i zamykamy sie tym samym na obfitość Wszechświata. Warto zwracać uwagę na to, co mówimy na co dzień, ponieważ nasze słowa, myśli i uczucia tworzą naszą rzeczywistość. Zamiast mówić do swoich dzieci: “nie stać nas”, lepiej powiedzieć: “w tym momencie nie mamy na to pieniędzy” lub “teraz nie przeznaczymy na to pieniędzy, ale w przyszłości może to kupimy”.

Jakie mogą być przyczyny powstania takiego przekonania?

1. Gdzieś w głębi tak naprawdę czujemy, że nie zasługujemy na coś lepszego niż to, co obecnie mamy. Może towarzyszyć nam poczucie winy. Jeśli otrzymalibyśmy to, czego pragniemy, czulibyśmy się jak oszuści, bo przecież nie zasługujemy. Poczucie winy i przeświadczenie niezasługiwania bierze się oczywiście z naszego dzieciństwa. Jeśli popracujemy nad swoimi ranami z dzieciństwa, pozbędziemy się poczucia winy i toksycznego wstydu oraz dostrzeżemy wartość w samych sobie, otworzymy się w ten sposób na obfitość i dobrobyt. Wybacz sobie wszystkie popełnione przez Ciebie błędy. Zrozum, że nie musisz spełniać żadnych warunków, aby być wartościowym człowiekiem i zasługiwać na wszystko, co najlepsze.

2. Być może chcemy być lojalni wobec naszych rodziców, przodków, którzy nie zarabiali i nie mieli zbyt wiele, więc my także nie chcemy zarabiać więcej od nich.

Druga część wpisu:

Negatywne przekonania głęboko zakorzenione w naszej podświadomości – część 2

Przeczytaj także:

Jak podświadome przekonania i blokady oddalają Cię od obfitości i spełnienia w życiu?

Komentując lub udostępniając, doceniasz moją pracę i pomagasz dotrzeć temu materiałowi do większej liczby osób – DZIĘKUJĘ 💚

Udostępnij na:

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.